Minibank zawalczy o rynek dla BZWBK

Nawet 6 tys. nowych placówek bankowych powstanie w Polsce w ciągu najbliższych trzech lat. Do tego rozwoju chce się przyczynić m.in. Bank Zachodni WBK, który w środę ogłosił strategię budowy sieci agencyjnej

Oferujące podstawowe produkty placówki prowadzone przez agentów będą miały własną markę – Minibank. – Nie chcemy, by był on kojarzony z BZ WBK, który w społecznym odczuciu uchodzi za bank drogi – zaznacza Michał Gajewski, członek zarządu banku. Tymczasem przyszły sukces Minibanku ma opierać się na tym, że jego oferta kierowana jest przede wszystkim do osób mniej zamożnych, zarabiających do 1,5 tys. zł miesięcznie. Bank zaoferuje im niską cenę usług (np. konto z kartą bankomatową za 3 zł), możliwość dokonywania przelewów i płacenia za nie kartą czy wypłaty gotówki bez prowizji, ale także prowadzenia konta w euro dla osób pracujących np. w Irlandii.

Na razie działają trzy placówki Minibanku: w Warszawie, Wałbrzychu i Lesznie. To pilotaż, który ma objąć do końca roku sto placówek, przede wszystkim w małych miejscowościach. Wszystkie prowadzone będą przez niezależnych przedsiębiorców, którzy na początek muszą włożyć ok. 40 tys. zł w uruchomienie placówki. – Ich zarobki zależeć będą od wyników sprzedaży, na którą mogą mieć znaczący wpływ, gdyż to sami agenci będą ustalać np. koszt przelewu – mówi Gajewski.

Dzięki rozbudowie sieci franczyzowej, ale także własnej sieci pod marką BZ WBK, bank chce znacząco poprawić swoją pozycję na rynku. Do 2010 r. miałby posiadać 10 proc. rynku, czyli o 4 proc. więcej niż dziś. Przedstawiciele banku tłumaczą, że plany te są realne: – Z deklaracji różnych banków wynika, że w ciągu najbliższych lat ma powstać ok. 6 tys. nowych placówek. To znaczy, że jest jeszcze sporo miejsca na rynku. Wciąż jest też bardzo wielu Polaków, którzy w ogóle nie korzystają z usług bankowych i można ich do swojej oferty przekonać – zaznacza Gajewski.

Zdaniem Zbigniewa Bakoty, menedżera działu rynków finansowych w Ernst & Young, pomysł BZWBK jest bardzo dobry. – Z naszych badań wynika, co prawda, że rynek będzie się rozwijał wolniej i w ciągu najbliższych trzech lat powstanie co najwyżej 1,6 tys. nowych placówek, jednak Minibank ma szansę stać się ważnym graczem na tym rynku. Z taką ofertą, jaką zaprezentował, może spokojnie pokusić się o rywalizację z bankami spółdzielczymi, które jak na razie najskuteczniej przyciągają do siebie tych klientów, których pozyskać chce Minibank – zaznacza Bakota.

poz, Gazeta Wyborcza