PF Mieszko i Okienko Kasowe stworzą spółkę
Dwóch największych pośredników na rynku płatności masowych będzie działać wspólnie. W listopadzie stworzą jedną spółkę, która docelowo zamierza mieć ponad 2 tysiące agencji.
Dwie największe sieci punktów finansowych przyjmujących i realizujących tzw. domowe rachunki – PF Mieszko i Okienko Kasowe – po 1,5 roku starań zostały objęte ubezpieczeniem od odpowiedzialności zawodowej.
– Polisa chroni środki wpłacone przez klientów i same agencje i ich pracowników, m.in. od ryzyka kradzieży, napadu, transportu gotówki – wyjaśnia Paweł Majewski, dyrektor generalny PF Mieszko.
Polisa jest gwarantem rzetelności i profesjonalizmu. Objęta nią firma musi spełnić ostre kryteria. Poddawana jest audytowi. Ubezpieczyciel, firma AIG, przygotowuje również oferty dla mniejszych podmiotów, które ze względu na skalę działania nie spełniają kryteriów stawianych dużym firmom.
Przypadki agencji finansowych, które przywłaszczyły sobie pieniądze klientów lub plajtowały, nadszarpnęły wizerunek branży. Dlatego pośrednicy zwarli szeregi i założyli dwie izby gospodarcze.
Na rynku rozpoczyna się konsolidacja. PF Mieszko i Okienko Kasowe w połowie listopada połączą się i przekształcą w spółkę akcyjną. Na razie ich wspólna sieć obejmuje 380 punktów, ale ambicje mają dużo większe. Chcą mieć co najmniej tyle agencji co PKO BP, czyli ponad 2 tys. Obecnie obie firmy co miesiąc rozliczają prawie 500 tys. rachunków. Średnio, każdy z nich na kwotę 120 zł.
Paweł Majewski ujawnia, że celem jest zdobycie 5-7 proc. rynku płatności detalicznych. Szacuje się, że wszystkie agencje finansowe, a jest ich około 2,5 tys., obsługują 10 proc. rynku. Jest o co walczyć, bo w Polsce co miesiąc opłaca się 50 mln domowych rachunków za gaz, telefon, energię elektryczną.
Konkurencja jest spora – o tych samych klientów walczą banki, poczta i agencje finansowe.
Niedawno obsługę rachunków wprowadziła sieć sklepów Żabka. Także sieci hipermarketów oferują podobne usługi, np. Unikasa.
Klienci opłacają rachunki w punktach finansowych nie tylko ze względu na wygodę, ale i na konkurencyjne opłaty – od 0,9 do 2,5 zł. W placówce banku trzeba zapłacić nawet do 10 zł. Na poczcie opłata wynosi 2,5 zł (z wyjątkiem faktur wystawionych przez TP SA oraz Stoen, za które pobierana jest opłata w wysokości 1,75 zł).
Monika Krześniak, Gazeta Prawna