Prezent dla kredytobiorców na Święta Wielkanocne
Jeszcze tylko kilka dni dzieli nas od Świąt Wielkanocnych. Zwykle nie są one aż tak bardzo wyczekiwane jak Boże Narodzenie. Częściowo dotyczy to zapewne tego, że na Wielkanoc nie obdarowujemy się prezentami. Ten rok może być jednak wyjątkiem pod tym względem. Wiele osób posiadających kredyty hipoteczne w złotych po świętach otrzyma bowiem prezent w postaci niższych rat.
Święta w tym roku przypadają bowiem na początek kwietnia, czyli zarazem początek II kwartału. Tymczasem wiele banków aktualizuje oprocentowanie kredytów hipotecznych raz na 3 miesiące. Choć te zmiany nie we wszystkich bankach pokrywa się to z kwartałami kalendarzowymi, to jednak wiele osób od kwietnia będzie płaciło mniej.
Z wyliczeń Expandera wynika, że rata kredytu na kwotę 300 000 zł na 30 lat (z marżą 1,5%) spadnie o ok. 134 zł. Może się to wydawać niedużą kwotą, ale warto przypomnieć, że będzie to już trzeci kwartał z rzędu, w którym raty spadają. W IV kwartale obniżka nie była jeszcze wysoka, wyniosła 41 zł. Największy spadek rat nastąpił na początku bieżącego roku. Styczniowa rata była bowiem o 156 zł niższa niż grudniowa.
Gdy zsumujemy zmiany z ostatnich trzech kwartałów to każe się, że rata spadła aż o 17%. Jeszcze we wrześniu wynosiła ona 1922 zł, a w kwietniu będzie to 1590 zł. Łącznie w tym czasie rata spadnie więc o 332 zł.
Miesięczne raty w podanych kwartałach
Na takie korzyści nie mogą zwykle liczyć niestety posiadacze pożyczek gotówkowych, kredytów samochodowych czy limitów w rachunku. Tam bowiem oprocentowanie nie jest bezpośrednio powiązane z stawką WIBOR i marżą banku. O zmianie oprocentowania decyduje tam zarząd banku, który wcale nie musi wprowadzać obniżek, gdy stopy procentowe spadają.
Wyjątkiem jest jedynie sytuacja, gdy po obniżce stóp procentowych NBP oprocentowanie kredytu przekraczałoby maksymalny, dopuszczalny przez prawo poziom (4-krotność stopy lombardowej). Obecnie ten limit to 19%. To właśnie dlatego w części banków zostało obniżone oprocentowanie kart kredytowych czy debetów, które jeszcze kilka miesięcy temu miały oprocentowanie przekraczające 20%.