Tagi:

Raport Expandera i Rentier.io – Ceny mieszkań, wrzesień 2022

Ceny mieszkań spadają. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w ciągu ostatnich 3 miesięcy mieszkania staniały w 13 z 17 badanych miast. W tym okresie najmocniejsze przeceny miały miejsce w Częstochowie (-9%), Sosnowcu (-8%) i Bydgoszczy (-5%). Spadki to głównie efekt podwyżek stóp procentowych. Po wrześniowej podwyżce średnie oprocentowanie ofert kredytów hipotecznych z 10% wkładem własnym i przy stawce stałej wynosi aż 9,1%. W rezultacie najprawdopodobniej w tym miesiącu zostaną wypłacone najdroższe kredyty odkąd NBP publikuje dane na ten temat, czyli od 2005 r. Ciekawostką jest również to, że być może już w tym roku pojawią się kredyty oparte o nowy wskaźnik WIRON. Jednak dla „starych” kredytów zamiana WIBOR na WIRON ma nastąpić dopiero w 2025 r.

W sierpniu ceny mieszkań spadły. Przypomnijmy jednak, że w lipcu informowaliśmy o niewielkich wzrostach, a w czerwcu o spadkach. Aby pokazać pełniejszy obraz rynku zaprezentujemy więc zmiany cen w ujęciu 3-miesięczym, aby uwzględnić wszystkie zmiany z ostatnich miesięcy.

Rekordowe ceny w Rzeszowie i Wrocławiu

W porównaniu z majem 2022 r. ceny w badanych przez nas miastach spadły przeciętnie o 2%. Oczywiście były też miasta, w których stawki wciąż rosły. Takich miejsc było jednak niewiele. W 13 z 17 badanych przez nas miast ceny spadły, a tylko w czerech odnotowaliśmy wzrosty. W tej ostatniej grupie ciekawostką jest Rzeszów. W sierpniu ceny podskoczyły tam o niecałe 2% i w rezultacie po raz pierwszy w historii przeciętna cena przekroczyła poziom 8000 zł za m2. Rekordowy poziom cen odnowiliśmy też we Wrocławiu – 10 480 zł za m2. Ceny wyższe niż w maju obowiązywały też w Lublinie i Gdańsku, ale w tych przypadkach nie były to rekordowe poziomy.

W Sosnowcu ceny spadły już niemal do poziomu sprzed roku
W zdecydowanej większości badanych przez nas miast (13 z 17) ceny spadły w porównaniu z majem. Największe spadki miały miejsce w Częstochowie (-9%), Sosnowcu (-8%) i Bydgoszczy (-5%). Jednak we wszystkich badanych miastach ceny są wciąż wyższe niż przed rokiem. To może się jednak zmienić w kolejnych miesiącach. Po ostatnich spadkach w Sosnowcu, ceny są już niemal na poziomie sprzed roku. Niewiele też brakuje do takiej sytuacji w Bydgoszczy, Gdyni i Katowicach.

W Warszawie ceny spadły od maja o 1,4%

Warto też krótko wspomnieć o sytuacji na największym polskim rynku nieruchomości, czyli o Warszawie. Przeciętna cena wyniosła tam 13 023 zł za m2. Oznacza to, że w ciągu 3 miesięcy ceny spadły tam o 1,4%. Wciąż są jednak o 9% wyższe niż przed rokiem.

Ofertowe ceny mieszkań w sierpniu 2022 r.


Liczba ofert sprzedaży jest stabilna

Liczba wszystkich aktywnych internetowych ogłoszeń sprzedaży mieszkań w badanych miastach wyniosła 104 tysiące, a nowo dodanych niecałe 32 tysiące. Oznacza to niewielki spadek w porównaniu do poprzednich miesięcy. Wygląda więc na to, że wakacje kredytowe spełniły swoje zadanie. Nie widać panicznej wyprzedaży mieszkań. Dlatego też spadki cen są niewielkie.

Nowy rekord oprocentowania kredytów hipotecznych

Na rynku kredytów hipotecznych najważniejszym wydarzeniem w ostatnim czasie była jedenasta już podwyżka stóp procentowych. Po jej wprowadzeniu średnie oprocentowanie dla ofert kredytów z 10% wkładem własnym wynosi już 9,1% przy stawce stałej i 9,76% przy zmiennej. Dla wysokiego (25%) wkładu własnego te poziomy wynoszą odpowiednio 8,76% i 9,12%.

Ranking kredytów hipotecznych z 10% wkładem własnym

Ranking kredytów hipotecznych z 25% wkładem własnym

Rekordowo często w uzyskaniu kredytu pomaga pośrednik

Oczywiście w praktyce oprocentowanie kredytów faktycznie udzielanych jest niższe ponieważ prawie nikt nie wybiera najdroższych ofert. Kredytobiorcom pomaga też to, że rekordowo często korzystają z profesjonalnego wsparcia. Z danych Związku Firm Pośrednictwa Finansowego wynika, że II kw. 2022 (najnowsze dostępne dane) aż 67% (wartościowo) kredytów udzielono z pomocą firm będących członkami tej organizacji. Po doliczeniu firm nie zrzeszonych w ZFPF okazuje się, że ok. 78% kredytów udzielono przy wsparciu eksperta finansowego. Nigdy wcześniej ten udział nie był tak wysoki. Nie powinno to jednak dziwić biorąc pod uwagę jak trudno obecnie uzyskać taki kredyt.

Oprocentowanie kredytów hipotecznych na rekordowym poziomie

Podwyżki stóp procentowych są jednak nieubłagane. Wiele wskazuje na to, że udzielane obecnie kredyty hipoteczne są najdroższe odkąd NBP monitoruje takie dane (od 2005 r.). Dotychczas najwyższy odnotowany poziom to 8,81%, czyli średnia z listopada 2008 r. Najnowsze dostępne dane są z lipa tego roku, kiedy było to 8,77%. Było to jeszcze przed wrześniową podwyżką stóp procentowych, więc rekord z pewnością zostanie pobity.

WIRON zastąpi WIBOR

Ciekawostką jest również to, że KNF ogłosił plan zastąpienia stawki WIBOR nowym wskaźnikiem o nazwie WIRON. W pierwszej kolejności zmiana ma objąć nowo udzielane kredyty hipoteczne. Od grudnia tego roku mogą zacząć pojawiać się oferty kredytów z oprocentowaniem opartym o WIRON. Dla kredytów już spłacanych plan przewiduje zamianę wskaźników dopiero w 2025 r. Wpływ tej zmiany na wysokość rat będzie bardzo niewielki ponieważ zostanie zastosowany spread korygujący. W uproszczeniu można powiedzieć, że ten spread sprawi, że WIRON po korekcie będzie na poziomie WIBORu.

Co dalej z cenami mieszkań?

Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na najbliższe miesiące wydaje się kontynuacja niewielkich spadków lub stabilizacja. Stabilizację możemy zobaczyć zwłaszcza w danych na temat cen transakcyjnych. Tam spadków może nie być widać ze względu na to, że kupujący to teraz głównie osoby o wysokich dochodach, które wybierają bardzo dobre lokalizacje. Taka zmiana struktury sprzedaży może więc w niektórych przypadkach sprawiać nawet wrażenie, że ceny rosną.

Warto też dodać, że gdyby nie ustawowe wakacje kredytowe i ogromny popyt na najem, to z pewnością ceny mieszkań dramatycznie by spadały. Nie wszyscy mogli jednak z tych wakacji skorzystać. Część właścicieli mieszkań mogło liczyć jedynie na bankowe wakacje kredytowe, a te zwykle trwają 3-6 miesięcy. Gdy się skończą, może pojawić się większy wysyp ofert sprzedaży. Dużo też zależy od tego jak mocno wzrosną stawki najmu oraz jak wiele mieszkań na wynajem nie znajdzie mieszkańców. Co prawda popyt na najem jest ogromny, ale ceny w wielu przypadkach są już trudne do zaakceptowania. Dlatego część mieszkań może zostać bez lokatorów i trafić na sprzedaż.

Raport Expandera i Rentier.io – Ceny mieszkań, lipiec 2022

Ceny mieszkań zaczęły spadać. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w czerwcu spadki pojawiły się w 11 z 17 badanych przez nas miast. Rekordzistą jest Częstochowa, gdzie ceny w ciągu zaledwie miesiąca tąpnęły aż o 10%. Duży spadek odnotowaliśmy również w Sosnowcu, gdzie ceny spadły o 7%. Należy jednak dodać, że w porównaniu do poziomu przed rokiem, ceny są wciąż wyższe we wszystkich badanych miastach. Dużo też dzieje się na rynku kredytów hipotecznych. Stawki WIBOR przestały rosnąć. Pojawiła się też pierwsza oferta kredytów bez wkładu własnego.

Nareszcie mamy trochę dobrych informacji dla osób, które chciałyby w najbliższym czasie kupić mieszkanie. Przeanalizowaliśmy 36 498 internetowych ofert sprzedaży, zarówno z rynku pierwotnego, jak i wtórnego. Wynika z nich, że w czerwcu w porównaniu z majem ceny mieszkań spadły w 11 z 17 badanych miast. Największe spadki miały miejsce w Częstochowie (-10% m/m) i Sosnowcu (-7% m/m). Niższe ceny niż w maju odnotowaliśmy również na największych rynkach – w Warszawie (-2% m/m), Krakowie (-1% m/m), Gdańsku (-4% m/m) czy Wrocławiu (-1% m/m). Z kolei nadal znacząco rosły ceny w Lublinie (+4% m/m).

To już kolejne potwierdzenie spadku cen. Przypomnijmy, że niedawno PKO BP poinformował, że według ich danych ceny transakcyjne nowych mieszkań w II kwartale spadły w 4 z 6 największych miast.

Ceny mieszkań w czerwcu 2022 r.

Pomimo tych spadków ceny wciąż są wyższe niż przed rokiem we wszystkich badanych miastach. Liderem jest Szczecin (21% r/r). Dużo drożej niż w czerwcu 2021 r. jest też w Poznaniu (18% r/r), Rzeszowie (16% r/r) i Wrocławiu (16% r/r). Z kolei najmniejszy roczny wzrost odnotowaliśmy w Sosnowcu i Katowicach. Ceny są tam o 6% wyższe niż przed rokiem.

Dlaczego ceny spadają?
Główną przyczyną spadku cen jest wzrost stóp procentowych. Oddziałuje to na rynek nieruchomości na wiele sposobów. Z jednej strony powoduje, że znacznie droższe i trudniej dostępne stały się kredyty hipoteczne. To mocno ogranicza popyt ze strony osób, które chciałyby kupić mieszkanie dla siebie. Zmusza też część kredytobiorców, którzy nie mogą sobie poradzić ze spłatą rat, do sprzedaży mieszkania. Szczególnie dotyczy to tych, którzy nie mogą skorzystać z ustawowych wakacji kredytowych.

Wyższe stopy procentowe ograniczają też popyt inwestycyjny. Na lokatach bankowych czy obligacjach mnożna bowiem uzyskać obecnie podobne lub nawet wyższe zyski niż te, jakie przynosi inwestycja w mieszkanie na wynajem. To może się jednak zmienić, ponieważ stawki najmu znacząco rosną. Jeśli dodatkowo w najbliższych miesiącach będzie kontynuowany trend spadku cen mieszkań, to opłacalność takich inwestycji zdecydowanie wzrośnie.

Kredyty przestały drożeć
Kolejną dobrą informacją jest to, że w stawki WIBOR przestały rosnąć. Obecnie są nawet nieco niższe niż na początku lipca. Dla przykładu WIBOR 3M wynosi 7%, a na początku miesiąca było to 7,05%. Dodatkowo część banków znacząco obniżyło marże kredytowe. Dla przykładu w PKO BP marża może wynieść zaledwie 1,44% przy wkładzie własnym powyżej 20%. Jeszcze rok temu taki poziom był marzeniem. Obecnie jest to rzeczywistość, ale nawet pomimo tak niskiej marży, oprocentowanie takiego kredytu i tak jest jednak wysokie, bo wynosi 8,74%.

Należy też dodać, że choć stawki WIBOR nieco spadły w porównaniu z początkiem lipca, to raty spłacanych już kredytów z oprocentowaniem zmiennym i tak będą rosły. Będzie tak dlatego, że banki dokonują aktualizacji oprocentowania raz na 3 lub raz na 6 miesięcy. Jeśli więc w najbliższym czasie ktoś będzie miał taką aktualizację, to stawka WIBOR ze stycznia lub z kwietnia zostanie zamieniona na jej obecny poziom, a to oznacza znaczący wzrost oprocentowania i raty.

Wreszcie można uzyskać kredyt bez wkładu własnego
Nareszcie pojawiła się pierwsza oferta kredytu bez wkładu własnego, udzielanego w ramach programu „Mieszkanie bez wkładu własnego”. Taki preferencyjny kredyt zaoferował Alior Bank. Koszt jest dokładnie taki sam jak w przypadku zwykłych kredytów. Jeśli więc ktoś w ogóle nie ma wkładu własnego, ale skorzysta z gwarancji na 20% wartości nieruchomości, to uzyska tak samo niską marżę jak osoba, która posiada 20% wkładu własnego. Jedyny dodatkowy koszt prowizja BGK w wysokości 1% kwoty gwarancji. Jeśli więc mieszkanie będzie kosztowało np. 400 000 zł i gwarancja obejmie 20% wkładu, to taka dodatkowa prowizja wyniesie 800 zł.

Warto też przypomnieć, że dodatkową korzyścią tego programu jest możliwość uzyskania dopłaty. Można otrzymać 20 tys. zł jeśli w trakcie spłaty takiego kredytu urodzi się drugie dziecko w rodzinie i po 60 tys. zł za trzecie i każde kolejne dziecko. Jeśli więc ktoś będzie miał czworo dzieci, to może otrzymać 140 000 zł.

Od 29 lipca będzie można wnioskować o wakacje kredytowe
Kolejnym ważnym wydarzeniem na rynku kredytów hipotecznych jest start ustawowych wakacji kredytowych. Przypomnijmy, że osoby spłacające kredyty w złotych, przyznane przed 1 lipca tego roku, będą mogły zawiesić spłatę ośmiu rat. Dotyczy to raty sierpniowej, wrześniowej oraz dwóch rat w IV kwartale tego roku i po jednej racie w każdym kwartale przyszłego roku. Aby z tego rozwiązania skorzystać zwykle trzeba złożyć osiem oddzielnych wniosków w swoim banku. Można to zrobić przez Internet lub w oddziale.

Takie wakacje kredytowe będą zupełnie bezpłatne. Nie jest naliczana żadna prowizja za ich przyznanie. Nie są też naliczane odsetki za miesiące, kiedy spłata kredytu jest zawieszona. Raty jednak nie znikają zupełnie. Niespłacony w tym czasie kapitał jest przenoszony na koniec okresu spłaty. W większości przypadków spłata wydłuży się więc o dodatkowe 8 miesięcy i wtedy naliczą się nowe odsetki na podstawie obowiązującego wtedy oprocentowania.

Metodologia raportu
Podane ceny mieszkań to mediany, które wyliczono na podstawie analizy 36 498 nowo dodanych, unikatowych (po usunięciu duplikatów) ogłoszeń sprzedaży opublikowanych w internecie od 1 do 30 czerwca 2022 r. Wartości są publikowane tylko dla rynków, na których liczba ogłoszeń przekracza 100.

Raport Expandera i Rentier.io – Ceny mieszkań, czerwiec 2022

Dotychczas sprzedający mieszkania ignorowali negatywne informacje i wciąż podwyższali ceny w ogłoszeniach. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w maju pojawiły się pierwsze symptomy spowolnienia. Wśród badanych przez nas 17 miast aż w ośmiu pojawiły się spadki cen w porównaniu z kwietniem. Wciąż przeważały jednak wzrosty, które odnotowaliśmy w dziewięciu miastach. Na rynku kredytów hipotecznych uwagę zwraca poziom stawki WIBOR 3M, która właśnie osiągnęła 7%. W rezultacie rata kredytu na kwotę 300 000 zł na 30 lat, zaciągniętego we wrześniu ubiegłego roku, będzie ponad 2-krotnie wyższa niż w początkowym okresie. Wyższe oprocentowanie i raty powodują, że coraz bardziej pogarsza się dostępność kredytów . Para z łącznym dochodem 8 000 zł netto może liczyć średnio na 270 tys. zł kredytu. Dla porównania we wrześniu ubiegłego roku było to 591 tys. zł.

Choć w ostatnim czasie zalewają nas informacje o tym jak bardzo rosną raty kredytów hipotecznych i jak spada ich dostępność, to sprzedający mieszkania wciąż dość niechętnie obniżają ceny. Trzeba jednak dodać, że przewaga miast gdzie stawki rosną była już jednak niewielka. Spadki odnotowaliśmy w 8 z 17 badanych miast. Wśród nich szczególnie wyróżniają się Katowice. Ceny spadały tam już czwarty miesiąc z rzędu. W ciągu tych 4 miesięcy mediana cen obniżyła się o prawie 5%. W pozostałych miastach, w których odnotowaliśmy ceny niższe niż w kwietniu, trudno na razie ocenić, czy jest to jednorazowy przypadek, czy też początek trendu spadkowego.

Wzrost cen odnotowaliśmy w 9 z 17 badanych miast, więc to podwyżki przeważały. Najmocniej ceny rosły w Częstochowie, gdzie w porównaniu z kwietniem podskoczyły aż o 8%, a w ciągu 3 miesięcy o 11%. Warto też dodać, że w porównaniu z poziomem przed rokiem, ceny są wyższe we wszystkich badanych miastach. Średni wzrost wynosi aż 16%.

Ceny mieszkań w maju 2022 r.

Problemów nie widać również w liczbie opublikowanych ogłoszeń. Nie zaobserwowaliśmy ani znaczącego przyrostu nowych ofert, ani szybkiego znikania tych dotąd aktywnych. Podobnie może być w kolejnych miesiącach, ponieważ okres wakacyjny zwykle cechuje zastój i brak istotnych zmian na rynku. Dopiero wrzesień i październik mogą być miesiącami kluczowymi dla rynku nieruchomości. Wtedy zapewne rozstrzygnie się kwestia tego, czy ceny mieszkań zaczną spadać, czy też dalej będą rosły.

WIBOR 3M wzrósł do poziomu 7%
O ile w zakresie cen mieszkań nie widać jeszcze wyraźnego trendu, to na rynku kredytów hipotecznych sytuacja jest jednoznaczna. Ich raty są coraz wyższe, a dostępność coraz gorsza. Główną przyczyną są oczywiście podwyżki stóp procentowych. Stopa referencyjna NBP wynosi już 6%, ale w lipcu i sierpniu prawdopodobnie ponownie wzrośnie. Dlatego stawka WIBOR 3M wzrosła właśnie do poziomu 7%. W rezultacie rata kredytu na 300 000 zł na 30 lat, udzielonego we wrześniu 2021 r. wzrośnie z początkowego poziomu 1 281 zł do 2 585 zł. Będzie więc ponad 2-krotnie wyższa niż na początku.

Zmiany rat kredytu na 300 000 zł na 30 lat

Tak wysoki poziom stawki WIBOR będzie miał też wpływ na kredyty nowo udzielane. Ich raty również rosną, a w związku z tym coraz bardziej pogarsza się ich dostępność. Dla przykładu para z łącznym dochodem 8 000 zł netto może liczyć średnio na 270 tys. zł kredytu. Dla porównania we wrześniu ubiegłego roku było to 591 tys. zł. Wciąż jednak występują znaczne różnice w ofertach poszczególnych banków. Jeśli jakiś bank nie będzie chciał nam udzielić takiej kwoty jakiej potrzebujemy, to warto sprawdzić w innych.

Spadkowi cen prawdopodobnie zapobiegają wakacje kredytowe
Skoro dostępność nowych kredytów tak mocno spadła, a raty spłacanych już kredytów mocno wzrosty, to może pojawić się pytanie – dlaczego ceny mieszkań nie spadają? Ważnym elementem są tu zapewne wakacje kredytowe, które mają wejść w życie od sierpnia. Choć jeszcze nie działają, to dają nadzieję kredytobiorcom, że poradzą sobie ze spłatą wysokich rat. Spowodują bowiem, że wydatki na raty kredytowe nie będą aż tak wysokie, jak wynika ze wzrostu stawki WIBOR. Od sierpnia do końca roku będzie można zapłacić tylko jedną ratę zamiast pięciu. Z kolei w przyszłym roku liczbę rat będzie można zmniejszyć z 12 do 8.

Oczywiście te nieopłacone raty nie znikają, tylko zostaną przeniesione na koniec okresu spłaty. Trzeba będzie je zapłacić za kilka, czy kilkanaście lat, ale już według stopy procentowej, która będzie obowiązywała w przyszłości. Efektem jest jednak to, że już w najbliższych miesiącach wydatki na spłatę rat nie będą aż tak wysokie, jak mogłyby być, gdyby tych wakacji nie było. Dzięki temu prawdopodobnie nie pojawi się paniczna wyprzedaż mieszkań ze strony osób, które mogłyby nie poradzić sobie ze spłatą. Fala wymuszonych sprzedaży z pewnością spowodowałaby mocne spadki cen. Należy jednak dodać, że nic nie jest jeszcze przesądzone i te spadki i tak mogą się pojawić.

Metodologia raportu
Podane ceny mieszkań to mediany, które wyliczono na podstawie analizy 32 861 nowo dodanych ogłoszeń sprzedaży opublikowanych w internecie od 1 do 31 maja 2022 r. Wartości są publikowane tylko dla rynków, na których liczba ogłoszeń przekracza 100.

 

 

Raport Expandera i Rentier.io – Ceny mieszkań, maj 2022

Oprocentowanie kredytów hipotecznych z niskim wkładem własnym bije rekord. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że gdy banki uwzględnią w ofertach obecny poziom stawek WIBOR, to średnie oprocentowania kredytów z 10% wkładem własnym wyniesie aż 9,12%. Będzie to najwyższy poziom od czasu, gdy zbieramy takie dane, czyli od września 2006 r. Coraz wyższe oprocentowanie powoduje dalszy spadek dostępności kredytów hipotecznych. Dostępna kwota kredytu dla rodziny z 2 dzieci i dochodem 6000 zł netto jest już o 60% niższa niż we wrześniu ubiegłego roku. Choć popyt na mieszkania znacząco spadł, to sprzedający zwykle nie obniżają cen. W kwietniu ceny w ofertach były wyższe niż w marcu aż w 11 z 17 badanych miast. W porównaniu do poziomu sprzed roku ceny wzrosły natomiast we wszystkich, a średnia zmiana to 17%.

Sprzedający mieszkania wciąż podnoszą ceny
Choć wiele osób liczy na to, że podwyżki stóp procentowych doprowadzą do spadków cen mieszkań, to na razie przeważają wzrosty. NBP opublikował niedawno dane na temat cen transakcyjnych, z których wynika, że w I kw. 2022 r. ceny niemal we wszystkich badanych miastach wzrosły. Nasze dane o cenach podawanych w ofertach sprzedaży opublikowanych w kwietniu również pokazują przewagę wzrostów. W kwietniu w porównaniu z marcem ceny wzrosły w 11 z 17 badanych przez nas miast. Niewielkie spadki odnotowaliśmy jedynie w Białymstoku, Gdańsku, Gdyni, Katowicach, Lublinie i Szczecinie.

W porównaniu do poziomu sprzed roku ceny ofertowe mieszkań wzrosły średnio o 17,6%. Tym samym pozwoliły ochronić kapitał przed inflacją, która w kwietniu wyniosła 12,4% r/r. Największe wzrosty rok do roku odnotowaliśmy w Białymstoku (+27%), Radomiu (+23%), a także w Szczecinie (+22%). Najmniejsze odnotowaliśmy w Katowicach (9%), Częstochowie (11%) i Bydgoszczy (12%). Wśród badanych przez nas 17 miast w żadnym ceny nie były niższe niż przed rokiem.

Ceny mieszkań w kwietniu 2022 r.

Liczba ofert sprzedaży spadła
We wcześniejszych miesiącach zwracaliśmy uwagę na wzrost liczebności ofert na portalach. Dane z kwietnia pokazują jednak, że ten trend się zatrzymał. Marcowy skok podażowy nie został utrzymany. Liczba wszystkich aktywnych ofert w badanych miastach spadła z 106 925 do 102 195, a nowych z 42 556 do 33 613. Zwracamy uwagę, że to liczba unikalnych ofert, czyli po usunięciu duplikatów dotyczących tego samego mieszkania. To kolejna zła informacja dla osób, które spodziewają się spadków w wyniku przewagi podaży nad popytem. Musimy jednak dodać, że szanse na wynegocjowanie ceny niższej niż ta w ofercie są obecnie zdecydowanie wyższe niż jeszcze kilka miesięcy temu.

Oprocentowanie kredytów z 10% wkładem pobiło rekord
Na rynku kredytów hipotecznych obserwujemy natomiast obniżki marż, które są jednak zbyt małe, aby powstrzymać wzrost oprocentowania. Dla przykładu średnia marża nowo udzielanego kredytu z 10% wkładem własnym spadła do 2,50% (przed rokiem 2,79%). Po uwzględnieniu obecnego poziomu stawek WIBOR 3M i WIBOR 6M okazuje się jednak, że średnie oprocentowanie wzrosło do 9,12%. Jest to najwyższy odnotowany przez nas poziom średniego oprocentowania ofert kredytów z najniższym dopuszczalnym wkładem własnym odkąd zbieramy takie dane, czyli od września 2006 r. Dotychczasowy rekord pochodzi z listopada 2008 r. kiedy średnie oprocentowanie kredytu bez żadnego wkładu własnego wynosiło 8,68%.

W przypadku kredytów z wysokim (powyżej 20%) wkładem własnym sytuacja wygląda podobnie. Średnia marża spadła do 1,98% (przed rokiem 2,19%). Średnie oprocentowanie oferowanych kredytów jednak wzrosło. Przy obecnym poziomie stawek WIBOR wynosi ono 8,58%.

Zestawienie kredytów hipotecznych z oprocentowaniem zmiennym


Zdolność kredytowa spadła nawet o 60%
Coraz wyższe oprocentowanie kredytów w połączeniu z rekomendacją KNF bardzo mocno ograniczyły dostępność kredytów hipotecznych. Wśród badanych przez nas kilku przypadków (rodzin i singli z różnym poziomem dochodów) przeciętna zdolność kredytowa najmocniej spadła dla rodziny z 2 dzieci i dochodem 6000 zł netto. W ujęciu procentowym spadek wynosi aż 60% (z 292 tys. zł do 118 tys. zł). Co ciekawe w przypadku pary z takim samym dochodem, ale bez dzieci zdolność kredytowa spadła znacznie mniej, bo o 47% (z 550 tys. zł do 292 tys. zł). Trzeba jednak dodać, że ponieważ spadek dla pary bez dzieci odbywa się ze znacznie wyższego poziomu, to różnica kwotowa jest zdecydowanie wyższa dla pary bez dzieci. Dla nich dostępna kwota kredytu spadła o 258 tys. zł, a dla pary z dziećmi o 174 tys. zł.

Dostępna kwota kredytu dla pary z dochodem 6000 zł netto

Ruszają kredyty z dopłatą
Ważnym wydarzeniem na rynku jest również start programu „Mieszkanie bez wkładu własnego”. Pozwala on uzyskać kredyt na kwotę, która pokryje pełną cenę zakupu mieszkanie czy budowę domu. Zapewne będą jednak z niego korzystać również osoby, które mają wkład własny. Taki preferencyjny kredyt pozwala bowiem również uzyskać dopłatę w sytuacji, jeśli w okresie spłaty urodzi się drugie lub kolejne dziecko w rodzinie. Dopłata w przypadku drugiego dziecka wynosi 20 000 zł, a trzeciego i kolejnych po 60 000 zł. Jeśli więc ktoś będzie miał troje dzieci, to łącznie dostanie 80 000 zł, a jeśli czworo, to 140 000 zł. Pieniądze nie są jednak przekazywane „do ręki”, lecz trafiają do banku jako nadpłata kredytu.

Niestety w momencie tworzenia tego raportu żaden bank nie udostępnił jeszcze informacji o tym, jak będą wyglądały oferty preferencyjnych kredytów. Nie wiadomo też jakie limity cen obowiązują w przypadku chęci zaciągnięcia preferencyjnego kredytu na budowę domu (ustawa tego nie określa). Wiemy już natomiast jakie są limity dla mieszkań. Niestety w części dużych miastach będą one tak niskie, że trudno będzie znaleźć lokal w odpowiedniej cenie. Pojawiła się już jednak zapowiedź ich podwyższenia, ale jeszcze nie wiadomo kiedy taka podwyżka zostanie wprowadzona.

Limity cen mieszkań w programie „Mieszkanie bez wkładu własnego”

W drugim półroczu można będzie zapłacić tylko dwie raty
Dla osób, które już spłacają kredyt hipoteczny w złotych ważną informacją jest również to, że od lipca mają zacząć działać ustawowe wakacje kredytowe. Dzięki nim od lipca do grudnia będzie można zawiesić spłatę czterech rat. Trzeba będzie zapłacić tylko dwie z sześciu. Przy obecnym poziomie stawki WIBOR 3M oznacza to, że w tym okresie wydatki na poczet spłaty rat spadną z 15 106 zł do 5 035 zł. Dotyczy to kredytu na kwotę 300 000 zł na 25 lat.

Z kolei w przyszłym roku będzie można odroczyć spłatę jednej raty w kwartale, a więc do zapłaty będzie 8 z 12 rat. Takie wakacje mają być przyznawane bez prowizji i dodatkowych odsetek. Raty odroczone oczywiście nie znikną, tylko zostaną przesunięte na koniec okresu spłaty. Jeśli więc ktoś w pełni wykorzysta te wakacje kredytowe i zawiesi 4 raty w tym roku i 4 w przyszłym, to jego okres spłaty wydłuży się o 8 miesięcy.

Raport Expandera i Rentier.io – Ceny mieszkań, kwiecień 2022

Ceny mieszkań w ogłoszeniach sprzedaży wciąż rosną. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w marcu mieszkania staniały jedynie w 6 z 17 miast. Mocno spadła natomiast dostępność kredytów hipotecznych. Szczególnie jest to bolesne dla wnioskodawców posiadających dzieci, ponieważ nowa rekomendacja KNF doprowadziła do urealnienia kosztów życia przyjmowanych przez banki do wyliczeń. W rezultacie dostępna kwota kredytu dla rodziny nierzadko spadła o ponad połowę w porównaniu w z wrześniem 2021 r. Warto też wspomnieć, że pomimo wprowadzanych przez banki obniżek marż średnie oprocentowanie (zmienne) dla kredytów z najniższym (10%) wkładem własnym przekroczyło właśnie 8%. W rezultacie wzrostu oprocentowania oraz coraz wyższych cen mieszkań, raty kredytów na zakup mieszkania o powierzchni 50 m2 zwiększyły się w zależności od miasta od 60% do 111% w porównaniu z okresem tuż przed pandemią.

Za nami pełny miesiąc w warunkach wojny za naszą wschodnią granicą. Obawy z nią związane mają niewątpliwy wpływ na sytuację na rynku nieruchomości. Inne istotne czynniki, to napływ ponad 2 mln imigrantów spowodowany wojną w Ukrainie, najwyższa od 22 lat inflacja (10,9% r/r w marcu), siódma z kolei podwyżka stóp procentowych oraz wejście w życie rekomendacji KNF, która drastycznie obniżyła dostępność kredytów hipotecznych.

Nowych ogłoszeń o 53% więcej niż w grudniu
Pierwsza z zaobserwowanych przez nas zmian na rynku, to znaczący wzrost liczby ogłoszeń sprzedaży mieszkań. W marcu odnotowaliśmy 106 925 aktywnych ogłoszeń sprzedaży mieszkań, z czego 42 556 to oferty nowo dodane. Tych nowych było aż o 53% więcej niż w grudniu 2021 r., kiedy zakończył się trend spadkowy obserwowany w drugiej połowie ubiegłego roku. Należy jednak dodać, że marcowa liczba ogłoszeń nie jest jeszcze „niebezpiecznie” wysoka. Dla przykładu w marcu 2021 r. aktywnych ogłoszeń było 135 848, a więc jeszcze więcej niż obecnie. Warto jednak obserwować ten wskaźnik, ponieważ pozwala zaobserwować problemy na rynku dużo szybciej niż poziom cen, który jest obniżany dopiero po kilku miesiącach bezskutecznych prób sprzedaży.

Spadki cen tylko w 6 z 17 miast
Rosnąca liczba ogłoszeń sprzedaży nie powoduje na razie znaczących spadków cen. Wśród 17 badanych przez nas miast w sześciu odnotowaliśmy stawki niższe niż przed miesiącem, a w 11 ceny wciąż rosły. Spadki w większości są minimalne. Jedyne warto odnotowania to
-3,5% w Gdyni i -2,4% w Poznaniu. Z kolei aż w 11 miastach odnotowaliśmy ceny na rekordowo wysokich poziomach. Dla przykładu w Warszawie po raz pierwszy przebity został poziom 13 000 zł za m2, a w Gdańsku 11 000 zł za m2. Warto też dodać, że w porównaniu do poziomu przed rokiem stawki są przeciętnie o 16% wyższe. W tym zakresie liderem jest tu Białystok, gdzie przeciętna cena m2 wzrosła aż o 28% (z 6 742 zł do 8 662 zł).

Ceny mieszkań w marcu 2022 r.

Dostępna kwota kredytu spadła o połowę
Na rynku kredytów hipotecznych najważniejszym wydarzeniem jest natomiast wejście w życie nowej rekomendacji KNF oraz siódma z kolei podwyżka stóp procentowych. Połączenie tych dwóch elementów bardzo mocno obniżyło dostępność kredytów hipotecznych. To spowodowało, że wciągu zaledwie miesiąca zdolność kredytowa spadła o około jedną czwartą. Natomiast w porównaniu z wrześniem 2021 r., czyli okresem przed podwyżkami stóp procentowych, w wielu przypadkach dostępna kwota kredytu jest o około połowę niższa.

Dzieci zaczęły być ogromnym problem w uzyskaniu kredytu
Jednym z wymogów nowej rekomendacji KNF jest to, że najpóźniej od kwietnia banki musiały zacząć przyjmować realne koszty życia, służące do wyliczenia dostępnej kwoty kredytu. To spowodowało, że ogromnie spadła zdolność kredytowa rodzin z dziećmi. Dla przykładu w przypadku małżeństwa z dwójką dzieci i dochodem 6000 zł netto, średnia dostępna kwota kredytu we wrześniu 2021 r. wynosiła 315 tys. zł. Miesiąc temu było to już tylko 197 tys. zł, a obecnie zaledwie 136 tys. zł. Najbardziej rażąca zmiana dla takiej rodziny nastąpiła w ING Banku Śląskim. We wrześniu 2021 r. było gotów przyznać takiej rodzinie 315 tys. zł, a obecnie już tylko 78 tys. zł. Taka kwota nie pozwoli na zakup mieszkania w żadnym z większych miast.

Z kolei takie samo małżeństwo tylko bez dzieci otrzyma średnio 311 tys. zł, czyli ponad 2-krotnie więcej niż w przypadku posiadania dwójki dzieci.

Dostępna kwota kredytu dla pary z dochodem 6000 zł netto

Średnie oprocentowanie przy 10% wkładu własnego przekroczyło 8%
Kolejnym ważnym wydarzeniem jest to, że po kwietniowej podwyżce stóp procentowych wyraźnie podskoczyły stawki WIBOR. Obecnie (dane z 12 kwietnia) stawka 3-miesięczna wynosi 5,43%, a 6-miesięczna aż 5,73%. Gdy banki uwzględnią ich poziom, to średnie oprocentowanie (zmienne) kredytów z najniższym (10%) wkładem własnym wyniesie aż 8,04%. Tak wysoki poziom obserwowaliśmy po raz ostatni w 2009 r. Natomiast dla kredytów z wysokim (20%) wkładem średnie oprocentowanie wyniesie 7,51%.

PKO BP mocno obniżył marże, co może wpłynąć na cały rynek
Warto dodać, że oprocentowanie kredytów rosłoby jeszcze szybciej, gdyby nie wprowadzane przez banki obniżki marż. Szczególnie warto zwrócić uwagę, na to co w kwietniu zrobił PKO BP, który jest liderem rynku. Dla kredytów z wkładem własnym przekraczającym 20% już kilkukrotnie obniżył marżę, która obecnie wynosi tylko 1,64% (z 1,99% we wrześniu 2021 r.). Jest to o tyle istotne, że działania PKO BP mogą wymusić obniżki również w innych bankach i przeciętna marża może niedługo spaść w okolice 1,6%-1,7%. Po raz ostatni z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w 2015 r. Obecnie średnia marża dla takich kredytów wynosi 1,95%, a przed podwyżkami stóp, czyli we wrześniu 2021 r. było to 2,21%.

Obniżane są również marże kredytów z najniższym (10%) wkładem własnym. Średnia spadła z 2,87% we wrześniu do 2,46% obecnie. Tu również dużą zasługę w tym spadku ma PKO BP, w którym marża spadła z 3,08% do 2,26%. Także w tym przypadku wydaje się prawdopodobne, że średnia nadal będzie spadała w miarę jak inne banki będą dostosowywały swoje oferty do tego co zrobił PKO BP.

Zestawienie kredytów hipotecznych z oprocentowaniem zmiennym

Już tylko dwie oferty oprocentowania stałego poniżej 7%
Wraz z podwyżkami stóp procentowych i rosnącymi stawkami WIBOR coraz wyższe są ofertowane przez banki poziomy oprocentowania stałego. Dla przykładu przy wysokim (20%) wkładzie własnym średni poziom oferowanego oprocentowania stałego wynosi 7,46%. W momencie prowadzenia naszego badania (7-11 kwietnia) najniższe oprocentowania stałe ofertowały PKO Bank (6,98%) i Santander (6,99%). W pozostałych przypadkach oprocentowanie przekraczało 7%, a Alior Banku było to aż 8,62%, ale tutaj trzeba zaznaczyć, że jest to oferta z niezmienną ratą na okres aż 7 lat, a nie 5 lat w pozostałych prezentowanych ofertach.

Oprocentowanie stałe przy wkładzie własnym 20%

Na koniec pokażemy jeszcze jedną ciekawostkę. Porównaliśmy sytuację osób kupujących mieszkanie teraz i tych, którzy robili to tuż przed pandemią, czyli w lutym 2020 r. Przypomnijmy, że w tym czasie sporo mówiło się o bańce na rynku nieruchomości i o cenach, które są już na tyle wysokie, że ograniczają dostępność mieszkań. Przyjmujemy, że para chce kupić mieszkanie o powierzchni 50 m2 i która posiada 10% wkładu własnego i chce zaciągnąć kredyt na 25 lat.

Raty w zależności od miasta wzrosły o 60%-111%
Obecnie mamy zarówno wysokie ceny mieszkań jak i coraz droższe kredyty. Od wspomnianego lutego 2020 r. ceny podskoczyły przeciętnie aż o 25%. Dodatkowo oprocentowanie kredytów z najniższym (10%) wkładem własnym wzrosło z 4,25% do 8,04%. Splot tych dwóch czynników powoduje, że osoby kupujące obecnie mieszkanie o powierzchni 50 m2 muszą płacić ratę nawet 2-krotnie wyższą niż lutym 2020 r. Miastami, w których raty wzrosły najbardziej są Sosnowiec (+111%), Białystok (+98%) i Szczecin (+97%). W tym pierwszym rata wzrosła z 993 zł do 2 091 zł. Z kolei największa różnica w ujęciu wartościowym (wzrost aż o 1 951 zł) dotyczy Warszawy, gdzie rata wzrosła z 2 607 zł
do 4 559 zł.

Wśród analizowanych przez nas miast najmniejsze wzrosty rat pojawiły się w Katowicach (+60%), Bydgoszczy (+65%) i Częstochowie (+67%). Wzrost o 60% trudno jednak nazwać małym.

Jak zmieniła się rata kredytu na mieszkanie 50 m2

Jeśli do powyższego dodamy znaczący spadek zdolności kredytowej, to uzyskamy niezbyt optymistyczny obraz sytuacji. Naszym zdaniem rynek czeka przynajmniej rok zdecydowanego spowolnienia sprzedaży W dłużnym okresie sytuacja wygląda bardziej optymistycznie. Mamy napływ ponad 2 mln imigrantów z Ukrainy, z których część zostanie w Polsce. Obecnie generują oni ogromny popyt na rynku najmu. To podbija stawki i poprawia opłacalność inwestycji w mieszkania na wynajem, co w pewnym momencie może przywrócić popyt inwestycyjny. W dłuższym terminie ta sytuacja przełoży się zapewne na zakupy mieszkań przez Ukraińców, którzy będą wiązali swoją przyszłość z naszym krajem.

Metodologia raportu
Podane ceny mieszkań to mediany, które wyliczono na podstawie analizy 42 556 nowo dodanych ogłoszeń sprzedaży dostępnych w internecie od 1 do 31 marca 2022 r. Wartości są publikowane tylko dla rynków, na których liczba ogłoszeń przekracza 100. Aby porównanie ofert kredytowych nie wprowadzało w błąd, to do wyliczenia oprocentowania każdego z banków zastosowano stawki WIBOR 3M i WIBOR 6M z tego samego dnia, czyli dnia 12 kwietnia 2022 r.

Raport Expandera i Rentier.io – Ceny mieszkań, marzec 2022

Rynek nieruchomości i kredytów hipotecznych przeżywa potężne zmiany. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w mniej niż miesiąc liczba aktywnych ogłoszeń sprzedaży mieszkań wzrosła aż o 14%. Co ciekawe tak ogromny wzrost oferty nie wywołał jednak spadku cen. Jeśli chodzi o kredyty hipoteczne, to wzrost stóp procentowych i spadek zdolności kredytowej sprawił, że w lutym liczba wypłaconych kredytów była najniższa od 4 lat. Dodatkowo od kwietnia dostępność kredytów spadnie jeszcze mocniej ze względu na rekomendację KNF. Wzrost stóp procentowych doprowadził również do tego, że w przypadku najlepszych ofert kredytów hipotecznych niższe jest oprocentowanie stałe niż zmienne. Nie powinno więc dziwić, że zainteresowanie oprocentowaniem stałym drastycznie wzrosło.

Bardzo szybko przybywa ofert sprzedaży mieszkań
Ponieważ wojna na Ukrainie powoduje wiele zmian na rynku nieruchomości, tym razem pominiemy dane z lutego i skupimy się na tym jakie zmiany zaszły w okresie od 23 lutego do 15 marca. Po pierwsze w tym okresie bardzo szybko zwiększała się liczba aktywnych i unikalnych ofert sprzedaży mieszkań. W ciągu mniej niż miesiąca przybyło ich aż o 14% (z 65 302 do 74 298). W ujęciu procentowym największy wzrost miał miejsce w Białymstoku (22%),Toruniu (21%) i Radomiu (20%). Natomiast patrząc na zmianę liczby ogłoszeń, najwięcej ofert przybyło w Warszawie (2 072), Wrocławiu (1 345), Krakowie (1 316) i Gdańsku (1 028).

Nie było żadnego miasta, w którym w tym czasie liczba ofert się zmniejszyła. Najmniejszy wzrost nastąpił w Rzeszowie (4%), Łodzi (7%) i Częstochowie (9%).

Skala wzrostu liczby ofert jest ogromna, biorąc pod uwagę, że stało się to w mniej niż miesiąc. Warto dodać, że nie jest to efekt „jednego dobrego dnia”. Badany przez nas dzień 15 marca nie był wyjątkiem. W całym miesiącu lutym liczba aktywnych ogłoszeń była aż o 11% wyższa niż w styczniu. Trend malejącej oferty rozpoczęty w 2021 r. został zatem efektownie zatrzymany.

Zmiany liczby aktywnych ogłoszeń sprzedaży mieszkań


Ceny w ofertach sprzedaży wciąż wysokie
Zaskoczeniem może być to, że ten wysyp ogłoszeń nie wygląda jak jakaś paniczna wyprzedaż. Ceny podane w ofertach aktywnych w dniu 15 marca były wyższe niż 23 lutego. Średnio wzrosły o 1%. Największe wzrosty miały miejsce w Białymstoku (4%) i Radomiu (4%). Jedynymi miastami, gdzie odnotowaliśmy spadki są Katowice (-1%) i Sosnowiec (-1%).

Obecnie jest jeszcze za wcześnie, aby oceniać jaka jest przyczyna tego zjawiska. Po pierwsze przyczyną wzrostu liczby aktywnych ogłoszeń może być to, że znacznie wolniej znikają „stare” oferty. Zdecydowanie spadł bowiem popyt na mieszkania. Kolejną przyczyną może być to, że inwestorzy spekulacyjni przestali wierzyć w dalszy mocny wzrost cen mieszkań i postanowili wyjść „na górce”. Przyczyną może też być wojna na Ukrainie. Związane z nią obawy mogły sprawić, że część inwestorów postanowiła spieniężyć część majątku. Do sprzedaży mogą też zachęcać coraz wyższe stopy procentowe. Z jednej strony powodują, że bardzo mocno wzrosły raty kredytów hipotecznych, co sprawia, że nie jest już możliwe pokrycie całej raty z przychodów z najmu. Z drugiej strony coraz łatwiej jest uzyskać zyski wyższe niż te jakie przynosi wynajem mieszkań. Trzeba jednak dodać, że popyt na najem bardzo mocno wzrósł w ostatnim czasie i wzrost stawek może podbić zyskowność wynajmu.

Zmiany cen mieszkań w ofertach sprzedaży

Liczba kredytów hipotecznych najniższa od 4 lat
Wspomniany spadek popytu bardzo wyraźnie widać na rynku kredytów hipotecznych. Z danych BIK wynika, że w lutym liczba udzielonych kredytów hipotecznych (14,9 tys.) spadła do najniższego poziomu od 4 lat. Po raz ostatni takie poziomy obserwowaliśmy w grudniu 2017 r. (13,5 tys.). Duża w tym zasługa podwyżek stóp procentowych, które spławiły, że dostępność kredytów hipotecznych bardzo mocno spadła. Niestety pod tym względem będzie jeszcze gorzej.

Od kwietnia banki muszą wprowadzić nową rekomendację KNF
KNF nakazał bankom, aby do końca marca wprowadziły nowe zasady wyliczania zdolności kredytowej. W tym procesie banki muszą przyjmować, że stopy procentowe wzrosną aż o 5 pkt. proc. (dotychczas 2,5 pkt. proc.) w porównaniu do poziomu w dniu udzielania kredytu. Jeśli jakiś bank dotychczas zakładał wzrost o 2,5 pkt. proc., a teraz podwyższy ten próg do 5 pkt. proc., to dostępna kwota kredytu spadnie aż o 18%. Jeśli więc ktoś w marcu może liczyć np. na 300 000 zł, to od kwietnia w części banków dostanie 246 000 zł. Należy jednak dodać, że niektóre banki już wcześniej zakładały wyższy wzrost stóp niż 2,5 pkt. proc. więc w części z nich wpływ nowej rekomendacji może nie być aż tak drastyczny.

Za pół roku oprocentowanie kredytów hipotecznych może przekroczyć 8%
Oczywiście dostępność kredytów spada również ze względu na coraz wyższe stopy procentowe. To zapewne główna przyczyna tak niskiej liczby udzielanych w lutym kredytów. Jeszcze na początku października WIBOR 6M, który jest najczęściej stosowany jeśli chodzi o nowo udzielne kredyty, wynosił 0,32%. Obecnie jest to już 4,99%. W rezultacie ktoś, kto na początku października mógł liczyć na 400 000 zł obecnie dostanie już tylko 258 509 zł. Dodatkowo notowania kontraktów terminowych pokazują, że za pół roku ta stawka może wzrosną do 6,5%. Wtedy oprocentowanie większości nowo udzielanych kredytów przekraczałoby 8%, a dostępna kwota dla wspomnianej wcześniej osoby spadłaby do 227 000 zł, czyli prawie o połowę.

Kredyt z oprocentowaniem stałym czy zmiennym?
Wzrost stóp procentowych sprawił, że ci, którzy chcą zaciągnąć kredyt hipoteczny zastanawiają się jaki rodzaj oprocentowania wybrać – stałe czy zmienne. Przedstawimy więc jak wyglądają najniższe stawki dla obu rodzajów oprocentowania. W przypadku najniższego (10%) wkładu własnego najniższe oprocentowanie stałe ofertuje Bank Pekao (6,64%). W przypadku zmiennego najniższą marżę ofertuje BPS (1,98%), co po dodaniu stawki WIBOR 6M w obecnej wysokości (4,99%) daje oprocentowanie zmienne w wysokości 6,97%. Dla wysokiego wkład własnego (powyżej 20%) najniższe oprocentowanie stałe ofertuje natomiast Bank Millennium (6,13%). Dla oprocentowania zmiennego najniższą marżę (1,74%) ofertuje Santander. Po dodaniu obecnego poziomu stawki, którą on stosuje (WIBOR 3M = 4,72%) daje to oprocentowanie wynoszące 6,46%.

Jak widać obecnie sytuacja się odwróciła, czyli istnieje możliwość uzyskania niższego oprocentowania stałego niż zmiennego. Z tego powodu obserwujemy bardzo mocny wzrost zainteresowania ofertami z oprocentowaniem stałym. Nie da się jednak jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, które z tych rozwiązań będzie korzystniejsze w długim terminie. Nie wiadomo bowiem jak mocno wzrosną stopy procentowe i kiedy zaczną spadać. Każdy musi więc indywidualnie ocenić, czy zależy mu na spokoju, który gwarantuje stale oprocentowanie, czy też chce zaryzykować i wybrać stawkę zmienną.